Hej mam takie pytanie czy jak zaspawam dyfer tak aby koła ciagły równo do przodu czy dzieki temu półosie przeguby zabieraki beda miały mniejsze obciazenia? tzn jesli ciagnie na jedno koło to dostaje ono 100% mocy a jesli dwa beda ciagły to bedzie po 50% na koło tak mysle ze do driftu by sie to zdało a kocham drifting :twisted:
na mój łeb to niema różnicy jeśli chodzi o te obciążenia tyle ze sie będzie gorzej zakręcać... jak ma sie przełożenia jak w układzie różnicowym to wtedy zawsze jest 50 na 50 ( koło na koło )..
Pomógł: 27 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2122 Skąd: Świecie n/Wisłą
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 22:03
Jak dobrze wkrecisz na obroty to będzie kręcił aż miło bez szpery. Obciązenia będą zapewne wieksze z racji dodatkowych oporów jakie będa stawiały koła nawet przy lekkich zakrętach.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 2122 Skąd: Świecie n/Wisłą
Wysłany: Sob Wrz 13, 2008 19:11
Tak, będziesz mógł jechać w przypadku zerwania półosi / przegubu / zabieraka na jednej ze stron, to powinno być logiczne .
A foto znalazłem tylko takie. Można przyspawać satelitki do obudowy ale nie wiem jak wytrzymałe to będzie.
No i jedna rzecz. Jak zaspawasz dyfer na amen to w przypadku urwania półośki będziesz musiał wymienić cały dyfer. Ale jeszcze się nie spotkałem żeby komuś urwała się półośka.
Opcja A: ja proponuję wyjąć satelitki i zaspawać miejsca między zębami, tak 4 dołki, 2 obok siebie i 2 po przeciwległej stronie, potem włożyć do dyfra i półośki będą się kręcić jednakowo bo satelitki nie będą w stanie obracać się dookoła.
Opcja B: dołożyć podkładek regulacyjnych do dyfra i cały kosz mocno skręcić.
Opcja C: jak ukręcę tę oszlifowaną tulejkę wałka sprzęgłowego to przy rozbieraniu zrobię takie cuś:
Dwa kawałki grubej blachy skołować, wyciąć takie prostokąty i zaokrąglić na końcach by weszły do kosza dyfra, wypiłować przez środek rowek na sworzeń satelit oraz dużym wiertłem gniazda na sprężyny.
Idea jest prosta, koła mogą kręcić się z różną prędkością ale jak różnica jest za duża to płytki rozklinowują się między kołami koronowymi a sworzniem satelit i mamy szperę. Całość się odklinuje jak drugie koło zacznie się kręcić szybciej (zakręt), a gdy ono zacznie się zbyt szybko kręcić znów szpera Inteligentne bo oszczędza na zakrętach opony podczas jazdy emeryt-style.
mi sie zdażyło dzis ukrecic ta półoska nie była chyba orginalna i dlatego sie ujeba.. zaspawam dyfer , silnik mam central wiec problemy przy skrecaniu beda ale nie tak duze jak w orginalnym 126p , zreszta bedzie hydro reczny wiec na zakrecie sie zażuci w razie potrzeby StMichel tez masz to zaspwane czy bedziesz sie bawił w szpere?
Będę się bawił ale dopiero jak skrzynia uklęknie, spróbuję zrobić LSD Phantom Grip, nie z powodu driftu ale rano jak jest rosa jedno z kół mi lubi buksować na trawie gdy mijam próg bramy, a druga kwestia jakby się ukręciło półoś dojadę na jednej do domu
Pomógł: 50 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3312 Skąd: Sławno k. Opoczna
Wysłany: Nie Wrz 14, 2008 00:37
zablokowany mechanizm różnicowy na szose mi sie za bardzo jakos nie widzi.. inna sprawa na miekkie tereny
zwarzcie tez na to ze jak na szosie bedzie miałzablokowany to na skrecie jedno koło powinno miec inną prędkosc niz drugie wiec jak na skrecie bedzie zablokowany to zrobi taką siłe te predzej ci sie cos rozwali przy skrecie na zablokowanym dyfrze niz podczas zrywu... ew załoz sobie tarcze sprzegła z tłumnieniem drgań.. jak tak zrobiłem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum