do fosy to tak niechcaco bylo:P zawysokje kszaki byly i niewidzialem jej hehe a co do traktowania to ma jezdzic a nie stac na wystawce jak bedzie wszystko oki to sie nic nie zrabie a narazie sie sypja najslapsze czesci. Jak by bylo skladene z nowych czesci to pewnie niebylo by takiego probloemu ale to zrobjone jest tanim kosztem i wszystko jest nowe ze zlomu :lol:
moje wypadki to wjechanie w drzewo przodem i ugiecie drazka pierwoniczego:/ tak ze koła były tak /
Dumlich [Usunięty]
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 22:21
wachacza tylnego to z malucha juz wyciaglem w niezadobrym stanie i bylo wjadome ze kjedys pusci tyl;ko pytanie kjedy a z przodu to tak samo jak u Ciebie z drazkiem tylko ja zawalilem w kolo
maciek [Usunięty]
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 23:09
mi jak narazie opona z felgi zlazla z tylu przy 70 w zakrecie a z przodu mnie chroni wzmocnienie zderzaka z octavii
Dumlich [Usunięty]
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 23:15
a no nad jakim zderzakjem by cos pomyslec bo to tak byc niemoze:(
jak widze te fotki to az sie boje ;| to wyglada jak jakis wrak samochodu po spotkaniu ze Scanią ;| zeby bylo bezpiecznie trzeba wszystko dobrze pospawac i zrobic to z glowa...no i omijac wieksze fosy ;>
maciek [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 14:38
ja mam przednie zawieszenie na jebitnej ceuwie nad poduszkami musze pomyslec
lukas500 [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 15:00
teraz rurak jest zmodernizowany jest wywalone to rzelastwo z podspodu od zawieszenia i wachccze są przykręcone bezpośrednio do ramy i cały przód jest poszerzony o kilkanaście centymetrów zmniejszyło to mase i polepszyło właściwości terenowe .
apropo tej fosy wyrwało mocowanie silnika bo osłona skrzyni biegów niabyła przykręcona do ramy
u mnie spodnia rama zrobiona z profili zamknietych 4cm x 6 cm
kubbaa16 [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 20:36
moje awarie najwieksze to pekniete piuro i jazda an 3 kołach do domu potym, urwanie sie kolumny na drzewie tak ze musialem sciagać traktor zeby zwieźć ruraka z gór:P było pare awari typu zgiety amortyzator sprzodu ale tylnie zawieszenie nigdy mnie nie zawiodło:P
maciek [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 22:42
a zabieraki ile razy wam padaly??
Dumlich [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 22:50
o dziwo ani razu tylko poloske ukrecilo jak widac na focie za duzo po lesie na lancochach chyba w dupe dostal ale 2 godzinki i maszyna smiga dalej:]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum